Nazywam się Anna Lipińska, pochodzę z Legnicy – tam też dziś mieszkam i tworzę. Jestem artystką wizualną: tworzę akwarelowe ilustracje (przede wszystkim portrety) oraz zajmuję się projektowaniem graficznym.
Jak do tego doszło? Nie wiem…
Nie mam w kierunku artystycznym formalnego wykształcenia. Niemniej jednak do ołówka, kredek i farb ciągnęło mnie – jeśli wierzyć mojej Mamie – niemal od urodzenia. Początkowo rysowałam w mangowym stylu postaci z ulubionych bajek i anime, potem, w gimnazjum, pani od plastyki przekonała mnie by spróbować bardziej realistycznego przedstawienia postaci. Do dziś pamiętam pierwszy „realistyczny” portret – wciąż z nienaturalnymi proporcjami twarzy i właściwie bez cieniowania, ale jednak niezaprzeczalnie podobny do modelki. A na tę wybrałam od razu z górnej półki: Kate Moss. Sztuka oddawania na papierze rysów twarzy i emocji wciągnęła mnie na dobre. Ćwiczyłam ołówkowe portrety głównie na ulubieńcach – byli to wokaliści ukochanych zespołów rockowych. Do dziś moją ulubioną formą ekspresji są właśnie portrety, choć zdecydowanie częściej kobiece. Zmieniło się też preferowane medium – są nim akwarele.
Dlaczego akwarele?

Częściowo to również nie była moja świadoma decyzja – wodne farby były najtańszą opcją, bo sprezentowaną przez kolegę z klasy, który oddał mi nieużywane gwasze swojej siostry. Potem, również w prezencie, dostałam Białe Noce, z których z resztą korzystam do dziś. Zakochałam się w szybkości pracy, jaką gwarantują akwarele, a także w nieprzewidywalności efektów, jakie można nimi osiągnąć – która, jak się później dowiedziałam, jest raczej cechą nielubianą przez artystów. Ja jednak w momencie zaczynania malowania nie wiem nigdy jak będzie wyglądać skończona praca i akwarele dodatkowo pozwalają mi zaskakiwać samą siebie.
W ten sposób przez lata, słynną metodą prób i błędów, wypracowałam własny styl, łączący w pewien sposób pieczołowity realizm z ilustracyjną – a nawet bajkową – lekkością.
Dlaczego jednak nie wybrałam się na ASP, skoro tak pociągało mnie tworzenie?
Cóż, interesowało mnie też całe mnóstwo innych rzeczy!
Z miłości do podróży, języków obcych i literatury (a także piłki nożnej!) ukończyłam na Uniwersytecie Wrocławskim studia magisterskie na kierunku Filologia Hiszpańska. Podczas nich przez pół roku mieszkałam w przepięknej Walencji – do dziś brakuje mi morza, południowego słońca… i niepodrabialnego smaku paelli!
Z przejmującej ciekawości praw rządzących przyrodą i tajemnic nocnego nieba studiowałam na Uniwersytecie też Astronomię. Nauki ścisłe interesowały mnie od dziecka, ale nie sądziłam, że poradziłabym sobie na tak trudnych studiach. Spróbowałam jednak i dałam radę, a teraz chętnie tą pasją zarażam młodszych ode mnie, udzielając korepetycji z moich ulubionych szkolnych przedmiotów: matematyki i fizyki.
Będąc nastolatką marzyłam o byciu aktorką, grałam w młodzieżowej grupie teatralnej – później przez ponad dwa lata pracowałam w teatrze, choć nie na scenie, a m.in. dziale promocji, gdzie odpowiadałam za kontakty zagraniczne i profil na Instagramie. W czasie pandemii zdarzyło mi się być też częścią zespołu technicznego i pracować przy transmisjach spektakli na żywo – to była niezapomniana przygoda!
Tak naprawdę jednak tylko malowanie to taki mój „prawdziwy” talent, coś, co przychodzi mi naturalnie, bez większego wysiłku. Akwarelowe portrety i ilustracje to obszary, w których czuję, że moja kreatywność dostaje pełne pole do popisu.
Bardzo chciałabym się w tym kierunku dalej rozwijać, móc dzielić tym, co tworzę z innymi, a także spełniać swoje artystyczne marzenia – a mam ich wiele!
Poza malarstwem fascynuje mnie też świat grafiki komputerowej, a niedawno kupiłam sobie tablet graficzny – z zapałem ćwiczę więc też cyfrowe formy kreatywnej ekspresji. Uczę się zasad użytkowego projektowania graficznego, a także cyfrowej ilustracji. Odrobine tego, co już udało mi się w tym zakresie stworzyć znajduje się tutaj, w moim portfolio.
Mam nadzieję, że będziecie mi kibicować, a to, co będę malować przypadnie Wam do gustu. A może nawet będziemy współpracować i specjalnie dla Ciebie namaluję portret lub stworzę ilustrację? ♥️